Franciszek Smuda zabrał głos po klęsce Wieczystej Kraków. "Gdyby nasz zespół był w drugiej lidze"
Wieczysta Kraków dostała srogie lanie w rozgrywkach Pucharu Polski. Głos po meczu z Garbarnią zabrał Franciszek Smuda. - Rywale byli lepsi - oznajmił szkoleniowiec.
Przygoda Wieczystej Kraków z Pucharem Polski dobiegła końca. Podopieczni Franciszka Smudy dostali dziś lekcję futbolu. W derbowym starciu z Garbarnią nie mieli żadnych szans. Na własnym boisku przegrali aż 0:5. Więcej o przebiegu pojedynku przeczytasz TUTAJ.
- W zespole Garbarni może było więcej wiary niż u nas. Widać było u nich pewność siebie. Podeszli do tego w ten sposób, że nie można odpaść z czwartoligowcem. Cóż, musimy koncentrować się na dalszej budowie zespołu. Teraz czas na poprawki i walkę o awans do trzeciej ligi - ocenił Franciszek Smuda.
- Nie można walić pięścią w stół, tylko trzeba spojrzeć na mecz realistycznie. Rywale byli lepsi, wykorzystali nasze wszystkie błędy i teraz trzeba się zastanowić co dalej. U jednego zawodnika da się pewne rzeczy poprawić, a u drugiego już nie. W takim momencie trzeba zachęcić do dalszej gry i koncentracji, by nie skończyło się blamażem - dodał.
- Nie gramy na takim poziomie jak nasi rywale i nie mamy ogrania z takimi przeciwnikami. Naszym ligowym rywalom szybko strzelamy bramki i na tym się kończy. Gdyby nasz zespół był w drugiej lidze, to spotkanie wyglądałoby inaczej - zaznaczył.
Smuda odniósł się też do problemów Sławomira Peszki. Doświadczony skrzydłowy już w pierwszej połowie musiał opuścić boisko z powodu kontuzji.
- Nie wiadomo, czy to więzadło czy łękotka. Pojechał na rezonans i po nim będziemy wiedzieli coś więcej - zakończył.
Dziennikarze Polsatu Sport przekazali nowe informacje na temat stanu zdrowia Peszki. Wszystko wskazuje na to, że spełnił się czarny scenariusz. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.