Franciszek Smuda skompromitował się w Wieczystej. Peszko ujawnił historię z szatni. "Juventusy, srusy, City"
Franciszek Smuda niedawno został zwolniony z Wieczystej Kraków. Sławomir Peszko w rozmowie z Tomaszem Smokowskim z "Kanału Sportowego" ujawnił, jak doświadczony szkoleniowiec zbłaźnił się z klubowej szatni.
W przeszłości Peszko i Smuda pracowali razem w Lechu Poznań. Trener nawiązał do tego podczas kryzysu, w jaki na początku tego sezonu wpadł "Kolejorz". W ostrych słowach skomentował to, co dzieje się przy Bułgarskiej.
- K***a, ten Lech! Nie mogę na to patrzeć! Rebocho 5 milionów, Ba Loua 3 miliony. A pamiętasz Sławek, jak my grali? My się nikogo nie bali, my wszystko wygrywali. Juventusy, srusy, City - wypalił Smuda.
Miało to miejsce po porażce poznańskiej drużyny z Vikingurem Reykjavik. Szybko wyszło jednak na jaw, że szkoleniowiec mija się z prawdą. Peszko uświadomił to kolegom zaraz po tym, jak trener wyszedł z szatni.
- Panowie, faktycznie tak było, ale wtedy trenerem już był Jacek Zieliński - powiedział do innych piłkarzy były reprezentant Polski. Wszyscy zawodnicy ryknęli śmiechem.
- Szatnia się śmiała. Sprawdzali i faktycznie tak było - podkreślił. Wspomniane przez Smudę mecze miały bowiem miejsce w sezonie 2010/2011. Szkoleniowiec był wtedy selekcjonerem kadry.
W sezonie 2008/2009 Lech ze Smudą na ławce rzeczywiście wyszedł z grupy Pucharu UEFA. Wówczas mierzył się jednak z nieco mniej znanymi klubami - wśród nich był między innymi Feyenoord Rotterdam.