Flick przemówił ws. sędziów. Mocny apel trenera Barcelony

Przed finałem Pucharu Króla klubowa telewizja Realu zaatakowała sędziego Ricardo De Burgosa Bengoetxeę. Sugestia była jasna: Bask sprzyja Barcelonie i myli się na niekorzyść "Królewskich".

39-latek był pytany o ten materiał podczas konferencji prasowej przed finałem Pucharu Króla. Rozpłakał się, gdy mówił, że przez taką narrację jego dziecko spotykają nieprzyjemności.

- To chore, kiedy twój syn idzie do szkoły i słyszy od innych, że jego ojciec jest złodziejem, a później wraca do domu i płacze. Staram się edukować moje dzieci, żeby wiedziały, że tata jest uczciwą osobą, ale może popełnić błąd, tak jak każdy sportowiec - tłumaczył arbiter.

Kwestia sędziowania w ten sposób stała się jednym z głównych tematów przed sobotnim meczem. O kontrowersje wokół De Burgosa Bengoetxei był pytany Hansi Flick. Niemiec wsparł arbitra.

- To tylko sport, tylko futbol. Trzeba chronić wszystkich związanych z futbolem. Kibice chcą oglądać piłkarzy, ale potrzebujemy też sędziów. Musimy o nich dbać i być ostrożni. Jeśli ich nie chronimy, okazujemy brak szacunku - podsumował Flick.

Finał Pucharu Króla zostanie rozegrany w sobotę w Sewilli. Początek meczu wyznaczono na 22:00.