Firmino: Bałem się, że oślepnę na jedno oko

Roberto Firmino był bliski bardzo poważnej kontuzji, gdy kilka tygodni temu Jan Vertonghen włożył mu palec do oka. Brazylijczyk wrócił do tamtej sytuacji w rozmowie ze "Sky Sports".
- Bałem się, że oślepnę na jedno oko, nie będę mógł nic zobaczyć - powiedział. - Dzięki Bogu nic takiego się nie stało, stopniowo poprawiało się z dnia na dzień.
- Jasne, że musiałem brać leki i uważać na to oko. Dla profesjonalnego piłkarza oczy są bardzo istotne - dodał. - Dzięki Bogu teraz wszystko jest już w porządku. Byłem przerażony, ale ból stopniowo mijał, a lekarz dał mi środki przeciwbólowe, po nich było lepiej.
- Zaraz po incydencie wszystko było jakby rozmazane, nie mogłem zobaczyć zupełnie nic lewym okiem. Teraz jest znacznie lepiej. Ból minął i nic już nie czuję. Oko wciąż jest lekko zaczerwienione, ale mam nadzieję, że z czasem i to minie - zakończył.