Fiorentina drżała o awans. Kopciuszkowi zabrakło niewiele [WIDEO]

Fiorentina drżała o awans. Kopciuszkowi zabrakło niewiele [WIDEO]
Źródło: X / @polsatsport
Fiorentina wyszarpała awans do półfinału Ligi Konferencji. W rewanżu zremisowała z Celje 2:2 po wygranej 2:1 przed tygodniem.
Fiorentina od początku stwarzała sobie dobre sytuacje bramkowe. Bliscy szczęścia w pierwszym kwadransie byli Pongracić i Kean. Kilka minut później Celje odpowiedziało. Strzał Svetlina obronił De Gea.
Dalsza część tekstu pod wideo
Potem na bramkę Silvy uderzali również Mandragora i Ranieri. Ostatecznie "Viola" przełamała impas w 37. minucie. Pongracić podał prostopadle do Mandragory, a ten płasko umieścił piłkę w siatce.
Tuż przed przerwą Parisi przewrócił się w polu karnym Celje. O rzucie karnym nie mogło być jednak mowy. De Gea został zaś zmuszony do następnej interwencji po mocnym strzale Delauriera-Chaubeta.
Po wznowieniu Celje udało się doprowadzić do wyrównania. W 54. minucie Zabukovnik posłał wyśmienitą prostopadłą piłkę do Matko, a ten wyprzedził graczy "Violi" i mocno wbił piłkę do siatki.
Chwilę później Celje sensacyjnie wyszło na prowadzenie. W 65. minucie Seslar znakomicie dośrodkował w pole karne z rzutu rożnego, zaś Nemanić potężnym uderzeniem głową pokonał De Geę.
Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź. Już dwie minuty później Mandragora zagrał z głębi pola do Keana, który sprytnie wymanewrował graczy Celje i łatwo pokonał Silvę. VAR uznał gola.
W 77. minucie Fiorentina mogła wyjść na prowadzenie. Ranieri wbił piłkę do pustej bramki po rzucie wolnym i błędach Silvy i Karnicnika. Koniec końców zdaniem VAR-u znajdował się jednak na spalonym.
W końcówce piłkę w siatce prawie umieścił Kvesić. W ostatnich minutach tej sztuki dokonał Kean, natomiast tak jak Ranieri był na spalonym. Skończyło się 2:2. Fiorentina zagra w półfinale z Realem Betis.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler17 Apr · 20:41
Źródło: własne

Przeczytaj również