Festiwal goli i porażka Lecha Poznań! Mistrzowie Polski postawili się Villarrealowi [WIDEO]

Lech znakomicie rozpoczął dzisiejsze spotkanie. Już w 2. minucie do siatki gospodarzy trafił Michał Skóraś, któremu asystował Mikael Ishak. Zawodnicy mistrzów Polski wykorzystali fatalny błąd rywali przy wyprowadzeniu piłki spod własnej bramki.

Po niemrawym początku Villarreal zaczął dochodzić do głosu w akcjach ofensywnych. Aktywni na połowie Lecha byli Samuel Chukwueze oraz Jose Luis Morales. Początkowo obrońcy Lecha dobrze radzili sobie z atakami podopiecznych Unaia Emery'ego.

W 32. minucie "Kolejorz" nie miał jednak już nic do powiedzenia przy akcji Chukwueze. Nigeryjski skrzydłowy efektownym strzałem doprowadził do remisu.

Lech jeszcze nie otrząsnął się po pierwszym golu, a już stracił drugą bramkę. W 36. minucie Filip Bednarek nie zdołał obronić piłki po strzale Alexa Baeny. Bramkarz "Kolejorza" mógł mówić o sporym pechu, ponieważ futbolówka zmieniła swój tor lotu po rykoszecie.

Kilka minut później Baena po raz drugi trafił do siatki, tym razem już bez rykoszetu. Do przerwy "Żółta Łódź Podwodna" prowadziła 3:1.

Już na początku drugiej połowy Lech zdobył bramkę kontaktową. Mikael Ishak zamienił rzut karny na gola.

Poznaniacy poszli za ciosem. W 62. minucie Skóraś posłał kapitalnie podanie do Ishaka, który pewnym strzałem skompletował dublet.

W końcowych minutach Villarreal częściej był przy piłce. W 89. minucie gospodarze zadali decydujący cios za sprawą trafienia Francisa Coquelina. Lech już nie zdołał doprowadzić do remisu.

Emocjonujące spotkanie zakończyło się wynikiem 4:3 dla Villarrealu. W następnej kolejce Ligi Konferencji Lech podejmie na własnym boisku Austrię Wiedeń. Villarreal czeka z kolei starcie z Hapoelem Beer Szewa.

Mecz wywołał wielkie emocje wśród internautów i dziennikarzy. Ich reakcje związane z tym spotkaniem zebraliśmy TUTAJ.

Lech po pierwszej kolejce fazy grupowej zajmuje ostatnie miejsce w grupie C Ligi Konferencji. W drugim meczu Austria po bezbramkowym remisie podzieliła się punktami z Hapoelem.