Fernando Torres ujawnił powody zakończenia kariery. "Wsłuchałem się w moje ciało"
Fernando Torres postanowił zakończyć piłkarską karierę. - Wsłuchałem się w swoje ciało - tłumaczy Hiszpan.
Torres postanowił zawiesić buty na kołku, choć jego kontrakt z japońskim klubem Sagan Tosu obowiązuje do stycznia przyszłego roku. Piłkarz swój ostatni mecz zaplanował jednak już na 23 sierpnia. Jego drużyna zagra wówczas z Vissel Kobe, w którym grają Andres Iniesta i David Silva.
- Wsłuchałem się w moje ciało. Pod względem fizycznym i mentalnym nie jestem już na takim poziomie, do jakiego się przyzwyczaiłem. Ponadto nie cieszyłem się już grą tak, jak wcześniej. Uznałem, że uczciwie jest odejść teraz i zakończyć karierę z czystym sumieniem - stwierdził Torres.
Hiszpan ma na koncie wielkie sukcesy osiągnięte z drużyną narodową - mistrzostwo świata w 2010 roku i zwycięstwa w mistrzostwach Europy w 2008 i 2012 roku. Jako piłkarz Chelsea wygrał Ligę Mistrzów i Ligę Europy. W drugich z wymienionych rozgrywek zwyciężył też jako piłkarz Atletico Madryt. Bronił też barw Liverpoolu i Milanu.
- Jestem bardzo dumny ze wszystkiego, co osiągnąłem. Miałem szczęście, że grałem w kilku najlepszych drużynach na świecie, z którymi wygrywałem najważniejsze trofea. Bardzo się z tego cieszę - przyznał Torres.