Fernando Santos jednak będzie miał polskiego asystenta? Były reprezentant potwierdził rozmowy
Wciąż nie wiadomo, jak ostatecznie będzie wyglądał sztab Fernando Santosa. Kandydatem do roli asystenta jest Marek Saganowski, który zabrał głos w tej sprawie na łamach portalu "TVP Sport".
Jeszcze do niedawna wydawało się, że Fernando Santos na pewno będzie miał polskiego asystenta. Poważnymi kandydatami do objęcia tej funkcji byli Łukasz Piszczek i Tomasz Kaczmarek.
Były zawodnik Borussii Dortmund miał jednak odmówić reprezentacji Polski. Nasz dziennikarz, Tomasz Włodarczyk, informował również TUTAJ, że asystentem nie zostanie Kaczmarek.
Opcją do wzmocnienia sztabu polskiej kadry nadal jest Marek Saganowski. 44-latek potwierdził rozmowy z federacją, chociaż zaznaczył, że nie dostał żadnej oficjalnej propozycji.
- Był kontakt z PZPN, ale bardziej była to po prostu informacja, że może pojawić się... jeszcze jeden kontakt. Wiele zależy od tego, jak miałaby wyglądać moja praca, jaka byłaby rola. Nie chciałbym być kimś, kto będzie miał w sztabie niewiele do powiedzenia i tak naprawdę nie byłby przydatny reprezentacji - przyznał Saganowski w rozmowie z "TVP Sport".
- Każdy rozsądny człowiek, który chce się rozwijać, nie zamyka się na oferty. Jak już zaznaczyłem, dużo zależy od tego, co zawierałaby taka propozycja: na ile mógłbym rozwinąć się przy tej współpracy, jakie byłyby szczegóły… W tej chwili nie zajmuje mi to jednak głowy. Skupiam się na tym, by wraz z zespołem zapisać się na kartach historii klubu i awansować do półfinału Pucharu Polski - dodał były reprezentant Polski.
Saganowski aktualnie jest trenerem drugoligowej Pogoni Siedlce. Jego podopieczni powalczą o półfinał Pucharu Polski z Górnikiem Łęczna.
Z kolei Fernando Santos już niedługo zadebiutuje w roli selekcjonera. Pierwszy mecz pod jego wodzą biało-czerwoni rozegrają 24 marca przeciwko Czechom.