Ferguson straci stanowisko w Manchesterze United. Padł ofiarą oszczędności
Alex Ferguson będzie ambasadorem Manchesteru United tylko do końca sezonu. Szkot padł ofiarą oszczędności.
Ferguson był menedżerem Manchesteru United od 1986 do 2013 roku. Za jego kadencji drużyna wywalczyła 38 trofeów.
Po zakończeniu trenerskiej kariery Szkot objął funkcję globalnego ambasadora klubu. Był sowicie opłacany. Rocznie na jego konto wpływały ponad 2 mln funtów.
Ferguson będzie pełnił swoją rolę tylko do zakończenia tego sezonu. Powód - cięcia w klubie.
82-latek został o tym poinformowany podczas rozmowy w cztery oczy z Jimem Ratcliffem. Właściciel firmy INEOS poinformował Szkota, że klub nie jest w stanie płacić mu dłużej niż do czerwca.
Podobno rozmowa przebiegła w w dobrej atmosferze. Utytułowany szkoleniowiec miał ze zrozumieniem przyjąć argumenty właściciela klubu.
Ferguson ma dalej pełnić tytularną funkcję dyrektora niewykonawczego w klubie. Jako taki będzie mógł uczestniczyć w meczach domowych i wyjazdowych.