Ferdinand boi się spadku Manchesteru United. "Mówię zupełnie poważnie"

Ferdinand boi się spadku Manchesteru United. "Mówię zupełnie poważnie"
PressFocus/Conor Molloy/News Images
Rio Ferdinand drży o przyszłość Manchesteru United. Jego zdaniem "Czerwone Diabły" są poważnie zagrożone degradacją z Premier League.
Obecne rozgrywki są koszmarne dla Manchesteru United. Nic nie dała zmiana Erika ten Haga na Rubena Amorima. Portugalczyk przegrał aż osiem z czternastu ligowych meczów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Efekt? Manchester United jest dopiero piętnasty w tabeli Premier League. Nad strefą spadkową ma dwanaście punktów przewagi. Niby sporo, ale... nie do końca.
- Czy zdajecie sobie sprawę, jak blisko jest do strefy spadkowej? Ktoś powiedział, że Manchester United potrzebuje 11 punktów, żeby utrzymać się w Premier League. Zaczynam myśleć w ten sposób. Mówię zupełnie poważnie. Jedyny mecz, w którym widzę szansę na zdobycie punktów - nie mówię nawet o wygranej - to spotkanie z Leicester - wypalił Anglik.
Manchester United zagra z "Lisami" na wyjeździe w ostatniej kolejce. Wcześniej czekają go mecze z Evertonem (wyjazd), Ipswich (dom), Arsenalem (dom), Nottingham Forest (wyjazd), Manchesterem City (dom), Newcastle (wyjazd), Wolverhampton (dom), Brentford (wyjazd), Brighton (dom), Chelsea (wyjazd) i Aston Villą (dom).
- Zazwyczaj patrzy się na terminarz i od razu widzi się, gdzie można zdobyć punktów. Teraz nie widzę żadnych oczywistych zwycięstw. Na tym polega problem - podsumował Ferdinand.
Arcyważne w kontekście przyszłości Manchesteru United są dwie najbliższe kolejki. "Czerwone Diabły" zagrają z innymi drużynai z dołu tabeli: najpierw czternastym Evertonem, a następnie osiemnastym Ipswich.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski18 Feb · 11:54
Źródło: Daily Mail

Przeczytaj również