Feio o transferze napastnika. Wykluczył trzy nazwiska. "Możecie ich skreślić"

Sprowadzenie snajpera było jednym z głównych celów "Wojskowych" na ostatnie tygodnie. Goncalo Feio nie ukrywa, że liczy na ruch w tej kwestii. Pomóc może fakt, iż za kilka dni zamyka się okienko transferowe w czołowych ligach.

- Napastnik? Mógłby być już w klubie. Ten transfer mógłby być zrobiony, ale kiedy dopinasz transfer, to wiele rzeczy musi się zgodzić. To jakość, ale też korzyści, które klub może z tego mieć teraz i w przyszłości. Pojawiły się nazwiska, inne nie. Niektórzy w pełni nie mogliby nas zadowolić. Czy to przez jakość, czy to przez finanse, czy umieszczenie w składzie - powiedział Feio.

- Okienko jest też otwarte w lutym, a zamknie się w mocniejszych ligach. To może stworzyć ciekawe alternatywy. Ci, którzy nie patrzyli na Polskę, mogą być zainteresowani naszym krajem i występami w Legii - dodał.

Portugalski szkoleniowiec w rozmowie z TVP Sport zachowywał spokój, jeśli chodzi o transfer snajpera. Skreślił jednak nazwiska trzech piłkarzy, którzy ostatnio byli łączeni z Legią.

- Praca nad tematem napastnika trwa, ale nie musimy wokół tego czuć paniki. Ufamy naszym zawodnikom. Nie chcemy też podejmować pochopnych decyzji. To kończy się czasami błędami i potrzebą ich naprawiania. Presja czasu nie jest dobra, bo skończy się sprzątaniem bałaganu za pół roku. Nie chcę tego ani ja, ani klub. Musimy poprosić kibiców i dziennikarzy o jeszcze chwilę cierpliwości. Musimy postawić na odpowiedniego piłkarza, ale i człowieka, który wpasuje się do konstrukcji klubu - podkreślił.

- Bożenik, Nordas, Pittas? Możecie skreślić każdego z nich w kontekście Legii. Kto do nas przyjdzie? Tutaj będę już mniej rozmowny. Transfery lubią ciszę - zakończył.