Feio kompletnie puściły nerwy. Ruszył do arbitra i ostro go zwyzywał. "To był mój limit"

Ujawniono dodatkowe nagrania z meczu Radomiaka Radom z Legią Warszawa. Materiały opublikowane w programie Liga+Extra pokazują przykre zachowanie Goncalo Feio.
W trakcie meczu Radomiaka z Legią Goncalo Feio został wyrzucony na trybuny. Szkoleniowiec miał rzucić piłką w zawodnika radomian, wobec czego zobaczył żółtą kartkę.
Taka decyzja nie została spokojnie przyjęta przez Portugalczyka. Początkowo wydawało się, że skończy się na krótkim obruszeniu i zejściu z boiska. Stało się jednak inaczej.
Po kilku chwilach Feio zawrócił i ruszył do sędziego technicznego. Zbliżył się do niego na kilkanaście centymetrów, a następnie ostro zwyzywał.
- Podałem mu piłkę, czy nie?! Co, co pajacu je**ny?! Co mu zrobiłem?! - zaczął krzyczeć.
- Ku*wa mać! - dodał, będąc odprowadzanym przez pozostałych członków sztabu Legii.
Sam Feio w programie Liga+Extra podtrzymał, że nie powinien zostać wyrzucony z boiska. Według niego reakcja była sprowokowana przez błędy popełniane przez sędziów.
- Każdy ma swoje limity, gdy ciągle jest się traktowanym z pogardą. To był mój limit. Druga strona nazwała sędziego oszustem, ja nazwałem pajacem. Wydaje mi się, że to różne poziomy przewinień - powiedział.