"Feio jest niedorozwinięty umysłowo". Kowalczyk przesadził

Na kolejną burzę z udziałem Goncalo Feio nie trzeba było długo czekać. Po zakończeniu pucharowego meczu z Broendby Portugalczyk pokazał środkowe palce kibicom z Danii. Była to jego odpowiedź na rzekome ataki ze strony fanów "Drengene fra Vestegnen".

Chwilę po tym szkoleniowiec Legii opublikował oświadczenie, w którym próbował się wytłumaczyć. Przedstawiona przez niego argumentacja nie kupiła wielu osób, między innymi Wojciecha Kowalczyka. Były zawodnik "Wojskowych" ocenił taką postawę jako niepoważną.

- Z Broendby był taki cwaniak, a teraz jest płaczek, żeby mu nie dawali kary. "Ja nie chcę kary na mecze Legii, bo ja ją kocham na śmierć, rzucę się z mostu zaraz". No dajcie spokój - zadrwił w programie Weszło.

- Takim był cwaniakiem! Teraz stoi i płacze. Nie wiem, jakie lekarstwa dostał przed tym meczem. On jest jakiś niedorozwinięty umysłowo - wypalił "Kowal".

Co znamienne, sama Legia odniosła się już do jednej z tyrad byłego reprezentanta Polski. Przypomnijmy, że Kowalczyk stwierdził, że Feio zdążył już zwyzywać kilku piłkarzy stołecznych. Klub zaprzecza i utrzymuje, że nic takiego nie miało miejsca. O szczegółach przeczytacie TUTAJ.

Kwestią głośnego meczu z Broendby szybko zajęła się zaś UEFA. Na Portugalczyka zawieszono na jeden mecz w rozgrywkach międzynarodowych. Wykonanie kary ma nastąpić w ciągu roku.