Feio broni niewypału transferowego Legii. "Ma wybitne cechy"
Migouel Alfarela na razie nie zaprezentował w Legii Warszawa niczego godnego uwagi. Goncalo Feio wciąż wierzy, że Francuz może być istotnym piłkarzem w jego zespole.
Legia latem długo walczyła o Alfarelę. Ostatecznie kupiła go z drugoligowej francuskiej Bastii za około milion euro.
Na razie ten ruch można ocenić jako transferowy niewypał. Alfarela zagrał w 22 meczach, ale większość z nich zaczynał jako rezerwowy. W dodatku ma kiepski bilans jak na napastnika: strzelił jednego gola i zaliczył dwie asysty.
Portugalczyk nie skreśla jeszcze Alfareli. Jego problemy w minionych miesiącach tłumaczy koniecznością adaptacji do nowego klubu.
- Migouel ma wybitne cechy, jeśli chodzi o atak przestrzeni. Jest mocny w operowaniu piłką i pojedynkach. Momentami pokazał swoją jakość, choć nie tak często jakbyśmy tego chcieli - przyznał Feio w rozmowie z oficjalną stroną Legii.
- To piłkarz, który potrzebował czasu na aklimatyzację piłkarską. Francuski futbol oparty jest na indywidualnych akcjach i krycie, mniej w nim taktyki. Szczególnie na drugim poziomie rozgrywkowym, gdzie jest ogromna przestrzeń do grania. Polska piłka bardzo się różni. Szczególnie w naszej drużynie. Jesteśmy taktyczną drużyną działającą w oparciu o liczne zasady. W lidze jest mniej przestrzeni - tłumaczył.
Portugalczyk podkreśla, że Alfarela pokazywał wysokie umiejętności na treningach. Odnalezienie się w Legii miała mu utrudnić zmiana systemu taktycznego, której Feio dokonał w trakcie rundy jesiennej.
- Trzeba podkreślić, że to piłkarz, który bardzo chciał do nas dołączyć, naciskał na transfer, chciał tu grać. Pewne rzeczy się na siebie nałożyły, nastąpił efekt kuli śnieżnej, jego poziom pewności siebie spadł. Natomiast nie spadła jego chęć do rozwoju i intensywność pracy. Życie zawsze przynosi nagrodę, jeśli ktoś ma odpowiednie podejście. To było pół roku adaptacji, zobaczymy jak rozwinie się to dalej. Chcemy, aby mu wyszło, drużyna go wspiera, ja go wspieram, sztab go wspiera. Miguel chce grać jak najlepiej i musimy mu w tym pomóc - zakończył Feio.