FC Nantes nie dało się Juventusowi! Piorunująca kontra Francuzów na wagę remisu

Juventus od początku meczu miał więcej z gry. Prowadzenie objął już w 13. minucie. Di Maria dośrodkował w pole karne, Chiesa wystawił piłkę Vlahoviciowi, a ten z bliska zapakował ją do pustej bramki.

Pierwszy z wymienionego tercetu był aktywny. Kilka razy zatrudniał Lafonta, ale Francuz za każdym razem radził sobie z jego uderzeniami.

Nantes wyrównało w 60. minucie. Francuzi wyprowadzili piorunującą kontrę. Dwa podania i mniej niż dziesięć sekund wystarczyło im, by przenieść piłkę spod swojego pola karnego do bramki Szczęsnego. Polaka potężnym uderzeniem pokonał Blas.

Juventus mógł wrócić na prowadzenie niemal natychmiast. Blisko zdobycia bramki był Chiesa, lecz po jego strzale piłka odbiła się od poprzeczki i słupka. Niedługo później obramowanie bramki obił Di Maria, który trafił w poprzeczkę z... rzutu rożnego.

Do końca wynik się nie zmienił. W końcówce doliczonego czasu okazję zmarnował Bremer, który z bliska główkował obok bramki. Sędziowie analizowali jeszcze potencjalne zagranie ręką jednego z graczy Nantes, ale nie zdecydowali się na podyktowanie rzutu karnego dla gospodarzy.