FC Kopenhaga potencjalnym rywalem Piasta Gliwice w el. Ligi Europy. Grał Kamil Wilczek, zwrot akcji w końcówce
Piast Gliwice zmierzy się dzisiejszego wieczoru z TSV Hartberg w meczu drugiej rundy eliminacji Ligi Europy. Jeśli podopieczni Waldemara Fornalika przejdą Austriaków, w kolejnej fazie zagrają z FC Kopenhaga. Duńczycy odwrócili losy spotkania z IFK Göteborg.
Losowanie trzeciej rundy kwalifikacji do Ligi Europy nie było łaskawe dla Piasta Gliwice. Wiadomo było, że Polaków czeka wyjazd na północ Europy - do Danii lub Szwecji.
Najpierw drużyna ze Śląska musi oczywiście pokonać austriacki TSV Hartberg. Zadanie nie będzie łatwe (choć nasi zawodnicy uważani są za lekkich faworytów). Pierwszy gwizdek arbitra już o 20:00.
Dwie godziny wcześniej do rywalizacji przystąpili piłkarze IFK Göteborg oraz FC Kopenhaga. Właśnie ten mecz miał wyłonić potencjalnego przeciwnika dla "Piastunek".
W barwach gości od pierwszej minuty zagrał Kamil Wilczek. Polski napastnik tego lata podpisał kontrakt z klubem ze stolicy Danii, a w ligowym debiucie dwukrotnie trafił do siatki.
Tym razem nasz snajper nie wpisał się na listę strzelców, a przez pewien czas zanosiło się na sporą niespodziankę. Szwedzi wyszli na prowadzenie w 73. minucie po trafieniu Tomasa Sany.
Awans Kopenhadze zapewnił duet Jonas Wind - Robert Mudrażija. To właśnie ta dwójka wypracowała dwa gole w ciągu zaledwie dwóch minut. Najpierw Duńczyk dogrywał do Chorwata, a potem odwrotnie.
Dzięki temu Duńczycy przeszli do kolejnej fazy eliminacji. Wilczek rozegrał w czwartkowy wieczór 90 minut. Teraz być może zagra przeciwko klubowi, którego barwy reprezentował w latach 2009-2010 oraz 2013-2015.