FC Bayern. Zbigniew Boniek upomniał Roberta Lewandowskiego. "Kapitan ma cementować zespół, a nie rozmontowywać
Zbigniew Boniek zabrał głos na temat zachowania Roberta Lewandowskiego. - Nie jest powiedziane, że to on ma zawsze rację - stwierdził prezes PZPN.
Wciąż żywa jest dyskusja o wywiadzie, którego Lewandowski udzielił po meczu Polski z Włochami (0:2). Uwagę mediów i kibiców zwróciło przede wszystkim długie milczenie kapitana reprezentanta Polski po pytaniu o plan selekcjonera na spotkanie. Nie brakuje opinii, że w ten sposób kapitan kadry wyraził wotum nieufności wobec Jerzego Brzęczka.
Choć u nas Boniek mówił, że nie zauważył żadnego konfliktu w kadrze, to na łamach "Gazety Wyborczej" sformułował dość wyraźne upomnienie pod adresem Lewandowskiego.
- Piłkarze nie są od oceniania trenera, niezależnie od tego, jak się nazywają. Z Lewandowskim jest tak, że 90 proc. meczów, które rozgrywa, przebiega jak typowe spotkanie Polski z Kazachstanem. Bo Bayern ma przewagę gigantyczną, na boisku trwa w pewnym sensie zabawa. Wokół Roberta biegają Gnabry, Coman i Müller, sama przyjemność z gry. W kadrze zamiast przyjemności jest ciężka praca. I to wpływa na jego nastrój - ocenił Boniek w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Prezes PZPN podkreśla, że Lewandowski powinien komunikować się w inny sposób. Jego zdaniem pewne sprawy należy załatwiać wewnątrz zespołu, a nie publicznie.
- Nie jest powiedziane, że jeśli Robert Lewandowski coś powie, to ma zawsze rację. Na wszystkie treningi nie chodzę, ale jeśli chodzę, to widzę dyscyplinę i porządek. A gdyby nawet miał rację, to taką rację wykłada się wewnątrz drużyny, nie przed kamerą. Jako dojrzały człowiek powinien zdawać sobie sprawę z tego, że na kapitanie ciążą pewne obowiązki. A najważniejszy polega na tym, by zespół cementować, a nie rozmontowywać. Jeśli ma uwagi i przekonanie, że te uwagi są słuszne, niech wybierze inny sposób komunikacji z opiekunami reprezentacji, czyli trenerem Brzęczkiem lub ze mną - podsumował Boniek.
Lewandowski w listopadzie zagrał w dwóch meczach reprezentacji - przeciwko Włochom zaliczył całe spotkanie, z Holandią na boisku był tylko przez jedną połowę. Nie strzelił przez ten czas żadnego gola.