FC Bayern. "Tego brakuje Robertowi Lewandowskiemu. Strzela mnóstwo goli, ale to za mało"

Według Jacka Krzynówka Robert Lewandowski mógłby zdobyć Złotą Piłkę, gdyby z Bayernem sięgnął po triumf w Lidze Mistrzów. Pomógłby mu także sukces z reprezentacją.

- Najwidoczniej, żeby zdobywać prestiżowe nagrody indywidualne, już nie trzeba jedynie wygrywać i królować na swoim ligowym podwórku, ale i zwyciężać na arenie międzynarodowej. Czyli albo spisywać się bardzo dobrze w reprezentacji, albo klubowo triumfować w Lidze Mistrzów. Być może tego Robertowi brakuje - powiedział Krzynówek.

Były piłkarz przez wiele lat występował w Bundeslidze i nie zgadza się ze stwierdzeniem, że to łatwa liga do zdobywania wielu goli i bicia rekordów.

- Bundesliga to wymagająca liga. Nie jest łatwo zdobywać w niej bramki, a Robert trafił już w niej 218. razy i zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Bije kolejne, nieosiągalne rekordy. Przekracza granice nieosiągalne dla innych, dlatego to wszystko wydaje się dziwne - dodał.

Zdaniem Krzynówka wiele osób przyzwyczaiło się, że wyścig o Złotą piłkę rozstrzyga się między Cristiano Ronaldo i Leo Messim, co wpływa na wyniki głosowania.

- Niektórzy przyzwyczaili się już może, że w światowej piłce są tylko dwie postacie – Messi oraz Ronaldo – zgarniające najbardziej prestiżowe indywidualne nagrody. A nie są zauważani zawodnicy pokroju Roberta Lewandowskiego, który według opinii większości jest najlepszym zawodnikiem na swojej pozycji, czyli na „dziewiątce”. Strzela mnóstwo goli, ale najwidoczniej to wciąż za mało. Jak mówiłem, niektórzy się może przyzwyczaili do wyborów albo kartki im się posklejały - zakończył.