FC Bayern. Jan Tomaszewski porównał Roberta Lewandowskiego i Gerda Muellera. Podkreślił jedną dużą różnicę

W latach 70. Gerd Mueller nie miał sobie równych na niemieckich boiskach. W jednym sezonie aż 40 razy pokonywał bramkarzy rywali. Do dziś jest to rekord Bundesligi.

Na najlepszej drodze do jego pobicia jest Robert Lewandowski. Polak na dziewięć kolejek przed końcem ma 31 trafień. Jan Tomaszewski uważa, że "Lewemu" uda się zapisać w historii i przebić osiągnięcie Niemca.

- Wydaje mi się, że Robert pobije ten rekord. Urodził się jako maszynka do strzelania bramek. To czy zdobędzie dwie, czy trzy bramki w meczu już nikogo nie szokuje. Kiedyś cztery strzelone gole w spotkaniu z Realem Madryt mogły szokować. W tej chwili po prostu udowadnia, że jest najlepszym piłkarzem świata - ocenił Tomaszewski w rozmowie z "Goal.pl".

Były bramkarz reprezentacji Polski grał przeciwko Muellerowi i doskonale pamięta go z boiska. Jego zdaniem między Niemcem oraz Lewandowskim jest jedna istotna różnica.

- Gerd Mueller i Robert Lewandowski to najlepsze dziewiątki na świecie w swoich czasach. Niemiec był nieprawdopodobnym egzekutorem. Stał, to zdobywał bramki, siedział i też zdobywał bramki. Co ciekawe, leżąc także zdobywał bramki. Strzelił tak gola na mistrzostwach świata, gdy leżąc na ziemi, piłka jakoś go dojrzała i trafił do siatki - wspomina.

- Mueller był jednak tylko egzekutorem. Tymczasem Lewandowski jest też niezwykłym "rozgrywaczem". W przeciwieństwie do na przykład Krzysztofa Piątka nie tylko skupia się na strzelaniu goli, ale Robert po prostu potrafi grać w piłkę. Nie tylko zdobywa bramki, ale sam też niejednokrotnie jest asystentem - zakończył.