FC Bayern. Adwokat Roberta Lewandowskiego: Cezary Kucharski sformułował szantaż dwa razy

Adwokat Roberta Lewandowskiego: Cezary Kucharski sformułował szantaż dwa razy. Zrobił to identycznie
Lukasz Laskowski / PressFocus
Prof. Tomasz Siemiątkowski, adwokat Roberta Lewandowskiego, zabrał głos w sprawie głośnego konfliktu kapitana reprezentacji Polski z Cezarym Kucharskim. Jego zdaniem były agent sformułował szantaż pod adresem piłkarza dwa razy.
Spór między Kucharskim i Lewandowskim trwa od dawna, ale w minionych tygodniach wszedł w zupełnie inną fazę. Najpierw agent złożył pozew przeciwko napastnikowi Bayernu, od którego domaga się 39 mln zł w związku z działalnością firmy RL Management. Niedługo później zawiadomienie do prokuratury złożył Lewandowski. Piłkarz uważa, że jest szantażowany.
Dalsza część tekstu pod wideo
Dowodem jest nagranie jego rozmowy z Kucharskim. W jej trakcie agent napomknął o kwocie 20 mln euro. Gdy reprezentant Polski dociekał za co, Kucharski odparł, że "za to - w dwóch zdaniach - że będę krył do końca życia, że jesteś i twoja żona oszustami podatkowymi".
- Trzeba odróżnić dwie rzeczy. Wątek karny to zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, które złożyłem ja w imieniu Lewandowskiego. Prokuratura podzieliła nasze stanowisko. Lewandowski ma status pokrzywdzonego w tej sprawie. To nie ma nic wspólnego ze sprawą, w której Kucharski złożył pozew. My zresztą go nie dostaliśmy - przyznał prof. Siemiątkowski w rozmowie z TVP Sport.
Adwokat Lewandowskiego wyjaśnił, że artykuł w "Der Spiegel", w którym opisano rzekome przestępstwa podatkowe piłkarza, był realizacją gróźb składanych przez Kucharskiego. Jego zdaniem nieprawdziwe jest twierdzenie agenta, który głosił, że napastnik Bayernu go zmanipulował.
- Kucharski sformułował szantaż dwukrotnie - we wrześniu 2019 i styczniu 2020 roku. Zrobił to identycznie - identyczna jest kwota i przekaz. Identyczne jest powołanie się na pana Buschmanna z "Der Spiegel". Słowa są minimalnie inne. Obalamy tym samym mit, który przedostaje się do opinii publicznej, że Lewandowski doprowadził do tego, że Kucharski użył słów, jakie użył - stwierdził prof. Siemiątkowski.
- Lewandowski czekał bardzo długo, bo nie wierzył, że człowiek, z którym współpracował, będzie w stanie go szantażować. Te groźby Lewandowski bardzo przeżywał, wzburzało to go i jego małżonkę. Nie zakładał jednak, że ktoś mógł zrealizować te groźby. Gdy zobaczył artykuł w "Der Spiegel", to uznał, że musi się bronić - dodał adwokat kapitana reprezentacji Polski.
- To nie jest sytuacja, której chciał Lewandowski. Odpowiedź, dlaczego do niej doszło, jest w tygodniu "Der Spiegel" i realizacji gróźb. Odetnijmy tę sprawę od pozwu Kucharskiego. My jesteśmy w stanie z nim rozmawiać, ale na razie nikt się do nas nie zgłosił - podsumował prof. Siemiątkowski.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski09 Nov 2020 · 22:39
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również