FC Barcelona zrezygnuje z głównego celu transferowego? "Podpisanie umowy jest prawie niemożliwe"

Zdaniem "Mundo Deportivo" wszystko wskazuje na to, że FC Barcelona zrezygnuje z pozyskania tego lata Lautaro Martineza. Wicemistrzowie Hiszpanii mieli nadzieję na to, że Inter obniży swoje żądania, jeśli chodzi o transfer Argentyńczyka. Tak się jednak nie stało, więc z transakcji nic nie wyjdzie.
Od miesięcy w mediach sporo pisze się na temat transferu Lautaro Martineza. Argentyńczyk został przez FC Barcelonę wytypowany jako następca Luisa Suareza. Stał się numerem jeden na liście życzeń "Blaugrany", jeśli chodzi o letnie okienko.
O ile porozumienie z piłkarzem przyszło bardzo szybko, bo ten jest podekscytowany możliwością gry na Camp Nou razem z Leo Messim, to dużo trudniejsze były negocjacje z Interem. Do lipca Martinez miał aktywną klauzulę odstępnego w wysokości 111 milionów euro.
Katalończycy oferowali Interowi 70 milionów w europejskiej walucie oraz Juniora Firpo, którego wycenili na pozostałe 41 milionów. "Nerazzurri" odmówili, a Barcelona zdecydowała się poczekać do września, mając nadzieję, że Włosi zmniejszą nieco swoje oczekiwania.
Zdaniem "Mundo Deportivo" tak się jednak nie stało i rozmowy utknęły w martwym punkcie. Dziennik określa pozyskanie Argentyńczyka jako "prawie niemożliwe".
Sytuację nieco zmieniło również przyjście Ronalda Koemana. Holenderski szkoleniowiec pozytywnie ocenił Martineza, lecz mimo wszystko wyżej ceni sobie umiejętności Memphisa Depaya, którego prowadził w reprezentacji Holandii.
Temu ostatniemu za rok kończy się kontrakt z Lyonem i jego sprowadzenie byłoby zdecydowanie tańsze. Sam zawodnik w rozmowie z mediami przyznał, że Hiszpanie rzeczywiście są nim zainteresowani.