FC Barcelona zrezygnuje z głośnego transferu? To może być przeszkoda nie do przeskoczenia

"Blaugrana" chciała tego lata wzmocnić przede wszystkim środek pomocy. W poniedziałek oficjalnie potwierdzono transfer Ilkaya Guendogana. Wkrótce może też zostać dopięta transakcja z udziałem Daniego Parejo (więcej TUTAJ).

Na radarze mistrzów Hiszpanii od wielu miesięcy znajduje się także Joao Cancelo. Portugalczyka próbowano sprowadzić już zimą, ale wówczas trafił on na wypożyczenie do Bayernu Monachium.

Ekipa z Bawarii nie zdecydowała się na wykupienie piłkarza, ale to nie oznacza, że wróci on do Manchesteru City. Według medialnych doniesień w tym zespole jest już definitywnie skreślony.

Przyszłość defensora stoi więc pod sporym znakiem zapytania. W ostatnim czasie najczęściej łączono go właśnie z "Barcą", ale wygląda na to, że ten temat jest już nieaktualny.

Tak wynika przynajmniej z doniesień Gerarda Romero. Według cenionego dziennikarza oczekiwania finansowe zawodnika są zdecydowanie zbyt wysokie, jak na obecne możliwości "Barcy".

To może być przeszkoda nie do przeskoczenia. Jeżeli Cancelo nie obniży swoich żądań, nie zagra w stolicy Katalonii. Wówczas będzie musiał szukać sobie innego pracodawcy.