FC Barcelona walczy z czasem ws. Vitora Roque. Nowy napastnik nie będzie mógł zadebiutować w La Liga?

Pozyskanie odpowiedniego zastępcy dla Roberta Lewandowskiego było dla "Barcy" zimowym priorytetem. Uznano, że to ważniejsza kwestia niż zastępstwo dla kontuzjowanego Gaviego.

Vitor Roque początkowo miał zasilić szeregi "Blaugrany" dopiero latem, lecz transakcję przyspieszono. Od kilku dni Brazylijczyk trenuje już w nowym klubie.

Wydawało się, że szansę debiutu w barwach mistrzów Hiszpanii może dostać już w czwartek. Wówczas podopieczni Xaviego zmierzą się w La Liga z Las Palmas.

Jak się okazuje, sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana. FC Barcelona wciąż nie zarejestrowała bowiem snajpera w La Liga i nie wiadomo, czy zdąży to zrobić.

Wszystko ma rzecz jasna związek z przepisami Finansowego Fair Play. Jak informuje Gerard Romero, trwają negocjacje między "Blaugraną" a szefami ligi.

Ci stoją na razie na stanowisku, że Roque może być zarejestrowany jedynie wtedy, gdy zostałby wypożyczony z Athletico Paranaense. Problemy "Barcy" związane są z brakiem przelewu od niemieckiego funduszu inwestycyjnego Libero, który miał wykupić część Barca Studios.