FC Barcelona. "To mi się nie podoba". Zdecydowany apel Igi Świątek w sprawie Roberta Lewandowskiego

Lewandowski od wielu lat jest jednym z czołowych piłkarzy świata. Napastnik regularnie trafia do siatki w rozgrywkach klubowych i reprezentacyjnych.

Mimo wszystko zawodnik FC Barcelony musi mierzyć się z krytyką. Niejednokrotnie internauci wykorzystują wizerunek "Lewego", porównując go z Igą Świątek.

Tenisistka przyznała, że niektóre memy są zabawne, jednak użytkownicy muszą zachować umiar. 22-latka nie zgadza się z hejtem wymierzonym w stronę Lewandowskiego.

- Z jednej strony niektóre memy są zabawne, ale z drugiej strony dużo jest takich, które mnie chwalą, a jest negatywny wydźwięk w stronę Roberta Lewandowskiego. To mi się nie podoba - podkreśliła Świątek w programie "Dzień Dobry TVN".

- Robert zrobił tak dużo dla nas, sportowców i dla całego kraju. Nadal, jak jeżdżę w różne kraje i ludzie mnie poznają, ale jak mówię, że jestem z Polski, to odpowiadają: "O, Lewandowski, Lewandowski". Więc martwi mnie, że on przez te memy dostaje trochę hejtu. Ja wiem, że to jest rozrywka dla kibiców, ale sama myślę o tym, że mogłabym być w takiej sytuacji, jak on i on niczym sobie nie zasłużył, żeby być w takich memach - dodała liderka rankingu WTA.

W tym sezonie Lewandowski wystąpił w 17 spotkaniach Barcelony. Zanotował w nich osiem bramek i cztery asysty.