FC Barcelona. To dlatego Ronald Koeman stawia na Minguezę. Tak obrońca przekonał Holendra, by ten mu zaufał

Mingueza, wychowanek słynnej La Masii, dopiero we wrześniu ub. r. awansował do pierwszego zespołu "Barcy". Otrzymał szansę dzięki kłopotom, jakie Ronald Koeman miał - i nadal ma - z zestawieniem linii defensywy. I choć zdarzają mu się błędy, to zdołał rozegrać już 21 spotkań w całym sezonie, w tym 13 w La Lidze.

Dlaczego Koeman tak odważnie stawia na 21-latka? Nad tym tematem pochylili się redaktorzy katalońskiego dziennika "Sport".

Ich zdaniem Mingueza "kupił" menedżera dwoma rzeczami: intensywnością treningu oraz charakterem, który pokazuje podczas każdego rozgrywanego meczu. Holender ma świadomość tego, że jego niedoświadczony podopieczny wciąż popełnia błędy, ale potrafi je zrekompensować niezaprzeczalnym zaangażowaniem i wyjątkową zdolnością do poświęcenia się dla zespołu.

"Sport" twierdzi, że niektórzy członkowie sztabu szkoleniowego Barcelony podpowiadali Koemanowi, by ten zrezygnował z dawania tak wielu szans Minguezie, bo nie jest to korzystne dla drużyny. Trener jednak się ugiął, postawił na swoim i na razie jego upór się broni.

21-letni obrońca prawdopodobnie wyjdzie dziś w pierwszym składzie "Blaugrany" na mecz Ligi Mistrzów z PSG. Wszystko zależy od stanu zdrowia Gerarda Pique. Warto jednak podkreślić, że aktualnie Mingueza plasuje się w hierarchii przed Samuelem Umtitim. Tak kilka dni temu mówił o nim holenderski menedżer:

- Oscar w ostatnim czasie poczynił spore postępy. Wykorzystał szansę, by być członkiem tej drużyny, zagrał w wielu spotkaniach. I to na wielu pozycjach. To bardzo ważne. "Rośnie" także dzięki pomocy kolegów z drużyny - komplementował Minguezę były znakomity piłkarz.

Mecz Barcelona - PSG zaplanowano na dziś na 21:00. Godzinę wcześniej zapraszamy na naszą multirelację na żywo z tego meczu oraz drugiego dzisiejszego pojedynku - RB Lipsk vs Liverpool.