FC Barcelona szykuje niespodziewane wzmocnienie. Temat powrócił... po paru latach
FC Barcelona poszukuje nowego bramkarza. Działacze zdecydowali się powrócić do kandydatury wysuwanej parę lat temu.
Problemy z kontuzjami nie oszczędzały w tym sezonie FC Barcelony. W listopadzie urazu doznał również podstawowy golkiper "Dumy Katalonii", Marc-Andre ter Stegen. Między słupki musiał wkroczyć Inaki Pena.
Choć Hiszpan na początku prezentował całkiem dobrą dyspozycję, z tygodnia na tydzień jego forma zaczęła spadać. Zarówno włodarze, jak i kibice odetchnęli, gdy niemiecki golkiper mógł powrócić do bramki.
Wobec niestabilnego poziomu włodarze "Blaugrany" postanowili wystawić Penę na listę transferową. Latem mają zamiar ściągnąć nowego bramkarza, który powalczy z ter Stegenem o miejsce w wyjściowym składzie.
Kilka dni temu Mundo Deportivo pisało o wstępnym zainteresowaniu Barcy pozostającym bez klubu Davidem de Geą oraz związanym z Almerią Luisem Maximiano. Teraz główny cel stał się jednak inny.
"Duma Katalonii" chce pozyskać golkipera Rayo Vallecano, Stołe Dimitriewskiego. Macedończyk przykuł uwagę działaczy już kilka okienek transferowych temu, kiedy bliski odejścia z klubu był Neto.
Teraz "Blaugrana" zamierza wykonać drugie podejście do podpisania umowy z 30-latkiem. Na korzyść ruchu przemawia fakt, że obecny kontrakt piłkarza wygasa z końcem czerwca. Negocjacje mogłyby zatem rozpocząć się już na dniach.
Stołe Dimitriewski znajduje się obecnie na trzecim miejscu w klasyfikacji czystych kont w hiszpańskiej ekstraklasie. Nie wpuścił żadnej bramki w dziewięciu z 26 rozegranych ligowych spotkań w tym sezonie.