FC Barcelona. Skandaliczne szczegóły remontu Camp Nou. Robotnicy mają nie dostawać wypłat i sypiać w krzakach
Od kilku miesięcy arena FC Barcelony, Camp Nou, jest ogromnym placem budowy. Według medialnych doniesień robotnicy nie mogą jednak liczyć na godziwe warunki pracy.
W czerwcu na Camp Nou rozpoczęły się prace przy gruntownej przebudowie obiektu. Z tego względu FC Barcelona rozgrywa domowe spotkania na położonym kilka kilometrów dalej Stadionie Olimpijskim.
Robotnicy pracują w pocie czoła, aby ukończyć zdecydowaną większość prac jeszcze w 2024 roku, na 125. urodziny klubu. Katalońskie "El Periodico" ujawniło jednak skandaliczną skalę nadużyć wobec pracowników.
Już we wrześniu dziennikarskie śledztwo wykryło liczne nieprawidłowości dotyczące zabezpieczenia placu budowy. Teraz przedstawiono nowe zarzuty związane z wyzyskiem robotników, którzy pracują po kilkanaście godzin tygodniowo więcej i zarabiają poniżej płacy minimalnej, do tego otrzymując wynagrodzenia nieregularnie.
Niektórych z pracowników realizującej remont tureckiej firmy Limak nie stać przez to na wynajęcie własnego lokum. Kilku z nich przyznało, że w związku z tym śpią w rosnących obok stadionu krzakach. Po opublikowaniu artykułu redakcja otrzymała oficjalny komunikat ze strony klubu. Władze "Blaugrany" kategorycznie zaprzeczają doniesieniom.
- Nie ma mowy o wyzysku pracowników. Rygorystycznie przestrzegamy zasad, tak samo jak firma budowlana. Gdyby był jakiś problem, to podjęlibyśmy niezbędne działania - podkreśliła wiceprezydent klubu Elena Fort.
Ukończone Camp Nou będzie mogło pomieścić do 105 tysięcy widzów. Koszt przebudowy areny "Dumy Katalonii" ma zamknąć się w granicach półtora miliarda euro, czyli około sześciu i pół miliarda złotych.