FC Barcelona. Ronald Koeman zadowolony mimo odpadnięcia z Ligi Mistrzów. "Leo Messi widzi, że robimy postępy"

FC Barcelona pożegnała się z tegoroczną edycją Ligi Mistrzów. Ronald Koeman ma jednak nadzieję, że gra drużyny w drugim spotkaniu z PSG pomoże przekonać Leo Messiego do pozostania na Camp Nou.
Barcelona przed rewanżem była w beznadziejnej sytuacji - żeby marzyć o awansie do ćwierćfinału musiała strzelić aż cztery gole. Skończyło się na jednym, ale Koeman może być zadowolony z postawy swoich zawodników. Goście dominowali na Parc des Princes, a w kilku sytuacjach do szczęścia brakowało im detali. Ostatecznie rewanż skończył się wynikiem 1:1.
- Zostaliśmy wyeliminowani, to w sporcie liczy się najbardziej, ale pozostawiliśmy po sobie dobre wrażenie. Mieliśmy szanse, żeby mocno skomplikować życie PSG - ocenił Koeman.
- Rozegraliśmy świetną pierwszą połowę. Byliśmy w niej lepsi od PSG. Podjęliśmy ryzyko, graliśmy w obronie jeden na jednego i zasłużyliśmy, żeby prowadzić przynajmniej 2:1. Po przerwie było trudniej - dodał Holender.
- Wynik pierwszego meczu był zbyt wysoki, PSG było wtedy bardzo skuteczne. W rewanżu mieliśmy więcej okazji niż oni w pierwszym meczu, ale strzeliliśmy tylko jednego gola. Oni wtedy cztery. Nie mogę jednak krytykować piłkarzy, którzy podjęli ogromny wysiłek. Zabrakło nam szczęścia. Zawodnikiem meczu był Keylor Navas - podsumował Koeman.
Nie można wykluczyć, że rewanżowy mecz z PSG był ostatnim występem Leo Messiego w barwach Barcelony w Lidze Mistrzów. Jego kontrakt z klubem obowiązuje tylko do końca czerwca. Choć w mediach regularnie pojawiają się doniesienia, że Argentyńczyk zmieni pracodawcę, to Koeman wciąż ma nadzieję, że jego gwiazdor zostanie na Camp Nou.
- Leo od pewnego czasu widzi, że drużyna robi postępy. Do zespołu wchodzą młodzi piłkarze z wielkimi umiejętnościami. Nie jest to zatem kwestia tego, czy wątpi w drużynę - stwierdził Koeman.