FC Barcelona przyznała się do transferowego błędu. Była gwiazda drużyny mogła znów grać dla "Blaugrany"

"Blaugrana" nie mogła pozwolić sobie latem na duże wydatki. Przepisy Finansowego Fair Play La Liga sprawiły, że klub skupiał się na wolnych zawodnikach oraz wypożyczeniach.

Do drużyny trafili między innymi Ilkay Guendogan, Inigo Martinez, Oriol Romeu, Joao Felix oraz Joao Cancelo. Zrezygnowano natomiast ze sprowadzenia zmiennika dla Roberta Lewandowskiego.

Dopięto co prawda transfer Vitora Roque, ale Brazylijczyk został na kolejne miesiące w Athletico Paranaense. Do "Barcy" trafi ostatecznie najbliższej zimy.

Do stolicy Katalonii po kompletnie nieudanej przygodzie z Chelsea chciał natomiast wrócić Pierre-Emerick Aubameyang. Gabończyk dobrze prezentował się w drugiej części sezonu 2021/2022.

Marzył o ponownej grze dla FC Barcelony, lecz władze klubu uznały, że nie potrzebują jego usług. Teraz rezygnacja z "Auby" postrzegana jest w biurach jako bardzo duży błąd.

Robert Lewandowski mocno obniżył bowiem loty i nie ma klasowego zmiennika. Aubameyang błyszczy natomiast w Olympique'u Marsylia. Francuzi nie musieli za niego płacić, a snajper zdobył w tym sezonie już 12 bramek.