FC Barcelona pokazała moc w meczu z Valencią. Dublet Aubameyanga, piękna bomba Pedriego [WIDEO]

W niedawnych meczach z Atletico Madryt oraz Napoli gra "Blaugrany" naprawdę mogła się podobać. Na Mestalla szansę na odpoczynek dostał między innymi Adama Traore oraz Pedri. Od pierwszej minuty na murawie pojawił się natomiast Ousmane Dembele.

Od początku aktywny był Pierre-Emerick Aubameyang. Gabończyk był bliski otwarcia wyniku w 19. minucie, ale wówczas nie doszedł do podania Ferrana Torresa. Niedługo później znalazł się jednak sam na sam z bramkarzem Valencii po zagraniu Jordiego Alby i wykorzystał tę sytuację. Tym samym zdobył debiutancką bramkę w barwach "Barcy".

Valencia mogła na to szybko odpowiedzieć, bo po strzale Gayi z ostrego kąta błąd popełnił Ter Stegen. Piłka zatrzepotała w siatce, ale gol nie został uznany. Zawodnik Valencii znajdował się bowiem na spalonym.

Jeszcze przed przerwą "Blaugrana" znacznie podwyższyła prowadzenie. Najpierw koronkową akcję drużyny wykończył Frenkie de Jong, później po raz drugi skuteczny był Aubameyang.

Valencia nie miała natomiast szczęścia, bo w końcówce pierwszej połowy znów anulowano jej gola. Tym razem Guillamon popisał się pięknym wolejem w okienko, lecz we wcześniejszej fazie akcji piłka wyszła poza boisko.

"Nietoperze" dopięły swego w 52. minucie. Z lewej strony w pole karne dośrodkował Bryan Gil, Carlos Soler uciekł obrońcom i pewnym strzałem głową pokonał Ter Stegena.

Ozdobą spotkania było jednak trafienie Pedriego z 63. minuty. Młody Hiszpan posłał na bramkę rywali prawdziwą bombę, po której ręce same składały się do oklasków.

Dzięki temu Barcelona wygrała z Valencią 4:1 - szansę na hat-tricka miał jeszcze Aubameyang, ale tym razem został zablokowany. Zwycięstwo "Blaugrany" oznacza, że awansowała ona na czwarte miejsce w tabeli. Do trzeciego Betisu traci tylko jeden punkt.