FC Barcelona negocjuje z nowym sponsorem. Zarząd już zasiadł do rozmów

Włodarze "Dumy Katalonii" zabrali się do pełnej przebudowy drużyny. Dokonano nie tylko licznych zmian kadrowych, ale postanowiono też zmodernizować finanse. Te, jeszcze kilkanaście miesięcy temu, stały na wyjątkowo złym poziomie.

Efektami wcześniejszych zaniedbań były poważne braki w budżecie płacowym. W wypadku klubu z Camp Nou wynosił on -144 miliony euro. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.

Przyszłość FC Barcelony wygląda jednak znacznie lepiej. W dużej mierze wynika to z pracy, którą wykonał obecny zarząd. Udało się już podpisać umowę z firmą Spotify, która stała się głównym sponsorem "Dumy Katalonii". Hiszpańskie media informują, że na tym nie koniec. Włodarze nie mają zamiaru spoczywać na laurach.

Jak podaje Xavi Campos, jeden z najbardziej wiarygodnych dziennikarzy w kwestii FC Barcelony, klub prowadzi zaawansowane rozmowy z kolejnym sponsorem. Umowa ma dotyczyć umieszczenia logo firmy na rękawku koszulki.

Do tej pory miejsce to zajmowała firma Beko, która, w związku z taką formą promocji, przelewała 12 milionów euro za sezon. Nowa umowa, z niewymienioną z nazwy spółką, będzie oznaczała kolejną delikatną podwyżkę.

Xavi Campos twierdzi, że sponsor, z którym toczone są już bardzo zaawansowane rozmowy, będzie zobowiązany do wypłacania 15 milionów euro. To kolejna zmiana na plus, do której w ostatnim czasie doprowadził zarząd FC Barcelony.

Wcześniej jednak "Duma Katalonii" zrezygnowała z usług oferowanych przez firmę Polkadot, która zajmuje się kryptowalutami. Gavin Wood, współzałożyciel spółki, oferował wówczas 30 milionów euro w zamian za miejsce na rękawku koszulki. Joan Laporta odrzucił jednak taką możliwość, ponieważ chce, aby jego klub sam zajmował się dynamicznie rozwijającym się rynkiem. FC Barcelona ma bowiem stworzyć własną kryptowalutę.