FC Barcelona naciska na Ansu Fatiego. Piłkarz nie chce zaakceptować oferty, woli inny kierunek transferu
W najbliższych dniach rozstrzygnąć powinna się przyszłość Ansu Fatiego. Skrzydłowy może odejść z FC Barcelony, ale jego sytuacja jest dość skomplikowana. O szczegółach pisze Toni Juanmarti z katalońskiego "Sportu".
Wychowanek "Blaugrany" przez długi czas nie chciał słyszeć o rozstaniu z macierzystym klubem. Po tym, jak kolejny sezon rozpoczął jedynie na ławce rezerwowych, zmienił jednak zdanie.
Hiszpańskie media nie mają wątpliwości na temat tego, że Fati w końcówce okienka transferowego może opuścić FC Barcelonę. Mistrzowie Hiszpanii także są otwarci na takie rozwiązanie.
Wypożyczeniem skrzydłowego zainteresowany jest przede wszystkim Tottenham. Londyńczycy zwietrzyli szansę na spore wzmocnienie po tym, jak z drużyny odszedł Harry Kane.
Toni Juanmarti z katalońskiego "Sportu" donosi, że FC Barcelona oraz agent Fatiego, Jorge Mendes, wywierają spory wpływ na zawodnika. Chcą, aby zaakceptował on ofertę "Spurs".
Fati wolałby jednak reprezentować barwy silniejszej drużyny. Za takie uważa między innymi Liverpool oraz Atletico Madryt. Na razie w tych zespołach nie ma jednak dla niego miejsca.
Wszystko zależy od tego, czy do Arabii Saudyjskiej odejdzie ostatecznie Mohamed Salah lub Yannick Carrasco. Według mediów wciąż jest taka możliwość. Wówczas następcą Egipcjanina lub Belga mógłby być właśnie Fati.