FC Barcelona może mieć kolejne duże problemy. Dawna wymiana piłkarzy pod lupą urzędu skarbowego
W 2019 roku doszło do wymiany bramkarzy między FC Barceloną oraz Valencią. Na Camp Nou przeniósł się Neto, a w drugą stronę powędrował Jasper Cillessen. Jak donosi "Mundo Deportivo", transakcja znalazła się pod lupą hiszpańskiego urzędu skarbowego.
"Blaugrana" od pewnego czasu zmaga się z dużymi problemami finansowymi. Kłopoty klubu ze stolicy Katalonii uwydatniła zwłaszcza pandemia koronawirusa. Jeszcze przed nią kondycja "Barcy" i tak nie była jednak najlepsza.
Ratunkiem na podreperowanie bilansu i pomocą w spełnieniu wymagań Finansowego Fair Play La Liga miała być między innymi wymiana piłkarzy, do jakiej doszło w 2019 roku. Wówczas FC Barcelona oraz Valencia dokonały zamiany bramkarzy.
Na Camp Nou trafił Neto, natomiast do ekipy "Nietoperzy" sprzedano Jespera Cillessena. Oficjalnie Brazylijczyk kosztował 26 milionów euro, za Holendra zapłacono natomiast 35 milionów euro.
Były wiceprezes Valencii, Miguel Zorio, uważa, że kwoty obu transakcji zostały sztucznie zawyżone. Z tego względu złożył doniesienie do hiszpańskiego urzędu skarbowego. O sprawie informuje "Mundo Deportivo".
Według hiszpańskich mediów na razie klubom nie postawiono żadnych zarzutów. Zeznania Zorio zostaną jednak dołączone do materiału dowodowego i mogą okazać się bardzo istotne.
Za podobne praktyki i sztuczne zawyżanie wartości transferów we Włoszech odjęciem 15 punktów ukarano jakiś czas temu Juventus. Później karę zawieszono, lecz nie jest wykluczone, że wkrótce "Starą Damę" spotkają kolejne sankcje.