FC Barcelona ma problem z długo wyczekiwanym transferem. Mistrzowie Hiszpanii potrzebują cudu
FC Barcelona stara się sfinalizować transfer Vitora Roque z Athletico Paranaense. O jej problemach w przeprowadzeniu tej operacji pisze dziennik "Sport".
Roque od dawna znajduje się w kręgu zainteresowań Barcelony. Mistrzowie Hiszpanii widzą w nim uzupełnienie dla Roberta Lewandowskiego, a z czasem - następcę Polaka.
Operacja jest jednak trudna do zrealizowania. Przeszkodą jest oczywiście skomplikowana sytuacja finansowa Barcelony.
"Sport" twierdzi, że kataloński klub będzie próbował pozyskać Roque aż do końca letniego okna transferowego. W Barcelonie sceptycznie oceniają jednak szanse na sukces. Jej szefowie poinformowali o tym piłkarza i jego otoczenie.
- Barcelona nie rezygnuje z Roque. Szuka porozumienia z piłkarzem, by nie dopuścić do jego transferu do Premier League. W inny okolicznościach Brazylijczyk byłby już piłkarzem Barcelony. Teraz transfer za 30-35 mln euro jest praktycznie niemożliwy do przeprowadzenia. Chyba, że zdarzy się cud i zostanie sprzedany jeden z piłkarzy - pisze "Sport".
Barcelona w najbliższych dniach chce dojść do ostatecznego porozumienia z Roque. Następnie będzie próbowała stworzyć warunki do pozyskania go w tym oknie, styczniu albo dopiero latem przyszłego roku.
- Priorytetem nie jest już podpisanie kontraktu, ale sprawienie, by Roque nigdzie nie uciekł - twierdzi "Sport".
Sam piłkarz jest ponoć zdeterminowany, by przenieść się do Barcelony. Irytuje go jednak perspektywa pozostania na kolejne miesiące w Brazylii.
Co musi się stać, by Roque mógł trafić do Barcelony już tego lata? Potrzebna jest sprzedaż Ferrana Torresa albo Ansu Fatiego. "Sport" przekonuje, że na obu będzie wywierana presja w tym celu.