FC Barcelona łata budżet. "Sytuacja jest poważna, Barca nie jest nieśmiertelna"

Zawieszenie rozgrywek spowodowało problemy w funkcjonowaniu klubów piłkarskich, które nie mogą liczyć na przewidywane wcześniej wpływy. Dotyka to nawet europejskich potęg. Łatać budżet musi także Barcelona.

Szacuje się, że mistrzowie Hiszpanii już na dotychczasowym etapie pandemii stracili 60 mln euro. Jeśli sezon nie zostanie dokończony, to w kasie klubu może zabraknąć nawet 100 mln euro. Barcelona przestała zarabiać na sprzedaży biletów na mecze i do swojego muzeum, znacznie mniejsze zyski przynosi też działalność sklepów z pamiątkami. Ponadto zawieszone zostały wypłaty z tytułu praw telewizyjnych.

W piątek działacze Barcelony zamierzają zorganizować telekonferencję, na której będą debatować na temat sposobów wyjścia z kryzysu. "La Vanguardia" spodziewa się, że szefowie klubu poproszą swoich piłkarzy o dostosowanie się do sytuacji. Należy przez to rozumieć, że Barcelona chciałby, by gracze sami zrzekli się części zarobków. Mistrzowie Hiszpanii w skali roku wydają na nie aż 507 mln euro. To 61 procent ich budżetu.

- Sytuacja jest poważna, Barca nie jest nieśmiertelna - komentuje gazeta. Według niej efektem piątkowej debaty ma być sporządzenie "planu przetrwania", który będzie wymagał "poświęceń". Wśród nich wymienia się zawieszenie realizacji kilku projektów - choćby renowacji Camp Nou.