FC Barcelona. Joan Laporta przyznał się do błędu ws. Ronalda Koemana. "Powinniśmy zwolnić go wcześniej"

Po środowej porażce z Rayo Vallecano Ronald Koeman stracił pracę w FC Barcelonie. Podczas piątkowej konferencji prasowej Joan Laporta przyznał, że ta decyzja prawdopodobnie została podjęta zbyt późno.
Z dziesięciu spotkań ligowych w tym sezonie "Blaugrana" wygrała zaledwie cztery. O możliwym zwolnieniu Ronalda Koemana pisano od tygodni, ale dopiero po porażkach z Realem Madryt oraz Rayo Vallecano zdecydowano się na taką decyzję.
Joan Laporta podczas piątkowej konferencji prasowej odniósł się do ostatnich wydarzeń oraz przyszłości klubu. Według medialnych doniesień zostanie nim Xavi - do tego czasu drużynę ma prowadzić Sergi Barjuan, do tej pory pracujący z rezerwami.
- Zwolniliśmy Koemana po meczu z Rayo Vallecano, ale jesteśmy mu bardzo wdzięczni, bo przyjechał do klubu w momencie największych trudności. Na zawsze pozostanie w pamięci FC Barcelony - powiedział Laporta.
- Sytuacja była już jednak nie do wytrzymania. Pomyśleliśmy, że jeśli nie będziemy działać, zmniejszymy nasze szanse na tytuł. Sergi zasiądzie na ławce do momentu znalezienia nowego trenera. Jesteśmy podekscytowani i pełni nadziei - zapewnił.
- Relacje i negocjacje z Koemanem wciąż idą dobrze. Być może powinniśmy zwolnić go wcześniej, ale wtedy uznaliśmy, że zasługuje na kredyt zaufania. Biorę na siebie odpowiedzialność za tę decyzję - dodał.
- Zachowam dla siebie opcje, które mamy, jeśli chodzi o nowego trenera. Xavi się rozwija, ma bardzo dobre referencje. Znam jego opinię na temat zespołu i tego, co powinno zostać zmienione. Zawsze mówiłem, że pewnego dnia będzie trenerem Barcelony. To był i jest jego cel. Ufam ludziom obok mnie, którzy go świetnie znają. Wbrew temu, co piszą media, nie podjęliśmy jednak jeszcze decyzji. Mamy także inne opcje - zakończył.