Fati blisko odejścia z Barcelony. Wyzwanie dla wszystkich

W ostatnim sezonie Ansu Fati przebywał na wypożyczeniu w Brighton. Reprezentant Hiszpanii zaliczył 30 występów, strzelił cztery gole i dorzucił asystę. Anglicy nie zdecydowali się jednak na wykupienie zawodnika, więc wrócił on do FC Barcelony.

W Katalonii 21-latek ma bardzo małe szanse na przebicie się do pierwszego składu. Tym samym "Blaugrana" jest otwarta na odejście zawodnika. Rozważa się kolejne wypożyczenie.

Toni Juanmarti poinformował, że faworytem do sprowadzenia Fatiego jest Sevilla. Klub z Andaluzji nie może jednak pozwolić sobie na wydawanie zbyt dużych pieniędzy, konieczne jest zaangażowanie wszystkich stron.

"Los Nervionenses" będą nalegali, aby to "Blaugrana" pokrywała znaczną część wynagrodzenia (około 60%). Tym samym wydaje się, że najpierw FC Barcelona usiądzie do rozmów ze swoim skrzydłowym, aby renegocjować warunki obecnej umowy. Kontrakt młodego gracza obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku.

Na ten moment nie wiadomo, czy Fati przystanie na ewentualną obniżkę gaży. Niemniej jego przyszłość na Spotify Camp Nou nie wygląda zbyt różowo. Przekonanie do siebie Hansiego Flicka to zadanie wyjątkowo trudne.

Co ciekawe, Hiszpan był już kiedyś związany z Sevillą. Grał tam jako junior, ale w 2012 roku opuścił zespół na rzecz "Barcy".