Fatalny początek Łukasza Teodorczyka w nowym klubie. Polak zmarnował rzut karny w debiucie
Łukasz Teodorczyk tej zimy zamienił Udinese na grającą w Serie B Vicenzę. W niedzielę Polak zadebiutował w nowym klubie, ale spotkania z Cittadellą nie będzie wspominał zbyt dobrze. Nie wykorzystał w nim rzutu karnego.
W Udine polski napastnik nie miał żadnych szans na grę. Zimą bez żalu oddano go za darmo, rozwiązując kontrakt za porozumieniem stron. Teodorczyk związał się z Vicenzą - ostatnią drużyną Serie B.
Snajper związał się z nowym klubem półroczną umową z opcją przedłużenia jej w przypadku utrzymania. W niedzielę zadebiutował w zespole w spotkaniu z Cittadellą.
Polak pojawił się w wyjściowej jedenastce i w końcówce pierwszej połowy wywalczył rzut karny. Jego drużyna przegrywała wówczas 1:2 i mogła doprowadzić do wyrównania.
Teodorczyk sam podszedł do jedenastki, która została obroniona przez bramkarza. Na szczęście dla niego, arbiter nakazał powtórzenie "jedenastki", bo golkiper wyszedł za linię bramkową.
Do powtórzonej jedenastki nie podszedł już Teodorczyk, lecz Alessio Da Cruz, który trafił na 2:2. Polak zszedł z boiska w 61. minucie, gdy jego zespół przegrywał 2:3.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 3:3. Cittadella kończyła mecz w dziewiątkę po dwóch czerwonych kartkach, zarobionych przez gości w końcówce.