Fatalny mecz Rakowa Częstochowa! Kolejna porażka w pucharach, mistrzowie bez pomysłu [WIDEO]
Raków Częstochowa przegrał ze Sturm Graz 0:1 (0:1). Mistrzowie Polski oddali cztery razy mniej strzałów niż drużyna przyjezdnych.
Już początek czwartkowego starcia zwiastował niemałe problemy dla zespołu Rakowa. Chociaż Austriacy nie oddawali szczególnie groźnych strzałów na bramkę, to zupełnie zdominowali rywali pod względem taktycznego przygotowania. Po stronie gospodarzy dominowała bowiem niedokładność i brak pomysłu na to, jak zaskoczyć przyjezdnych.
Z biegiem czasu sytuacja wyglądała coraz gorzej, a Sturm konsekwentnie dochodził do głosu. W 24. minucie ekipa z Grazu w końcu dopięła swego. Złą interwencję we własnym polu karnym zaliczył Adnan Kovacević. Doświadczony stoper zbyt krótko wybił piłkę, co wykorzystał William Boving, który huknął bez przyjęcia.
"Medaliki" nie potrafiły znaleźć żadnej odpowiedzi na postawę gości. W pierwszej połowie gospodarze oddali zaledwie jeden strzał, który w dodatku był niecelny. W oczy rzucała się między innymi słaba postawa Fabiana Piaseckiego. Napastnik zdawał się odcięty od reszty zespołu.
Po zmianie stron Raków wcale nie rzucił się do odrabiania strat. Nadal to Sturm był stroną przeważającą. Gdyby nie świetna postawa Vladana Kovacevicia, mistrzowie Polski z pewnością przyjęliby więcej ciosów. Bośniak zdołał jednak sparować strzał Szymona Włodarczyka, który aktywnie włączał się do wszystkich wypadów Austriaków.
Najlepszą okazję gospodarzy w 55. minucie zmarnował Fran Tudor. Kapitan miał nieco miejsca w polu karnym, ale uderzył tak lekko, że piłka płakała i leciała prosto w rękawice Kjella Scherpena. Niemniej do 94. minuty był to jedyny strzał w światło bramki w wykonaniu podopiecznych Dawida Szwargi.
Taka postawa nie była w stanie zagwarantować częstochowianom nawet jednego punktu. Skończyło się na skromnym 0:1 (0:1), ale nie zmienia to faktu, że zespół z Polski zajmuje ostatnie miejsce w swojej grupie.