Fatalny błąd Zalewskiego, Kean kompletnie stracił głowę! AS Roma znalazła sposób na Juventus [WIDEO]
W jednym z najciekawszych meczów 25. kolejki Serie A AS Roma wygrała u siebie 1:0 z Juventusem. Bohaterem gospodarzy został Gianluca Mancini. Niewiele brakowało, aby gola zawalił Nicola Zalewski.
Na Stadio Olimpico od pierwszej minuty zobaczyliśmy dwóch reprezentantów Polski. W bramce Juventusu stanął rzecz jasna Wojciech Szczęsny, Jose Mourinho po raz kolejny w tym sezonie w ważnym spotkaniu postawił na Nicolę Zalewskiego. Ten ostatni był jednak często mijany przez rywali.
Na pierwszy celny strzał musieliśmy poczekać dość długo, bo do 27. minuty. Szczęsny nie dał się wówczas zaskoczyć, dobrze broniąc uderzenie Paulo Dybali. W końcówce pierwszej połowy przycisnął natomiast Juventus. Rui Patricio radził sobie ze strzałami Locatellego i Rabiota.
Znacznie więcej działo się w drugiej części spotkania. W 53. minucie kibice w Rzymie doczekali się otwarcia wyniku. Żadnych szans Szczęsnemu nie dał Gianluca Mancini, który pięknie przymierzył z dystansu.
"Stara Dama" mogła szybko odpowiedzieć, lecz w słupek trafił Juan Cuadrado. Niewiele brakowało też, aby gola zawalił Zalewski. Polak zbyt lekko zagrał do własnego bramkarza i o włos od przecięcia tego zagrania był Dusan Vlahović.
Wkrótce po tej akcji Mourinho zdecydował się na zmianę na pozycji wahadłowego, a Juventus wciąż naciskał. Rui Patricio bardzo dobrze interweniował po strzale Di Marii, bliski samobójczego trafienia był natomiast Tammy Abraham. Gospodarzy raz jeszcze uratował słupek.
W końcówce Juventus musiał radzić sobie w dziesiątkę, bo głowę kompletnie stracił Moise Kean. Napastnik kopnął rywala zaledwie kilkadziesiąt sekund po wejściu na boisko i arbiter nie miał wątpliwości, że należy się mu czerwona kartka.
Ostatecznie Roma zdołała się wybronić i utrzymała wygraną 1:0 do samego końca. W efekcie awansowała na czwarte miejsce w Serie A, wyprzedzając Milan. Juventus znacznie oddalił się natomiast od gry w europejskich pucharach w kolejnym sezonie.