Fatalny błąd bramkarza Wisły Płock! Ważne punkty dla Korony Kielce [WIDEO]

Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy już w pierwszej minucie wywalczyli rzut rożny. Jednak ani pierwsza, ani druga próba ze stałego fragmentu gry nie przyniosły rezultatu. W kolejnych minutach sytuacji było jak na lekarstwo.

Wisła Płock momentami próbowała wychodzić z kontrami, ale nieco większą przewagę miała Korona Kielce. Większość czasu gra toczyła się jednak w bezpiecznej odległości od każdej z bramek, a próby strzeleckie były przeciętnej jakości. Jedyny celny strzał goście oddali w 43. minucie, ale dobrze interweniował Konrad Forenc. Przed przerwą dobrą piłkę w pole karne Korony posłał Marko Kolar, jednak tym razem obrona zachowała zimną krew. Gospodarze do przerwy trzykrotnie strzelali w światło bramki rywala. Nie przełożyło się to na gole.

W 49. minucie szansę mieli goście. Piotr Tomasik strzelał z rzutu wolnego, piłka przeleciała tuż nad bramką Korony. W odpowiedzi z dystansu próbował Ronaldo Deaconu. Jego strzał także powędrował ponad poprzeczką.

Po przerwie to Płocczanie częściej mieli piłkę przy nodze, jednak ponownie niewiele z tego wynikało. Ostatecznie wynik meczu otwarli gospodarze. W 67. minucie koszmarny błąd popełnił Krzysztof Kamiński, a gola dla Korony z bliskiej odległości zdobył Piotr Malarczyk.

Szansę na wyrównanie miał Tomasik. Próbował uderzać z ostrego kąta, piłka jednak odbiła się od słupka bramki. Wisła Płock szukała szansy na wyrównanie, ale robiła tu bardzo niedokładnie. Z kolei Korona mogła jeszcze podwyższyć wynik spotkania. Strzał Marcusa Godinho obronił jednak Kamiński.

Mimo doliczonych sześciu minut, przyjezdni nie potrafili już poważnie zagrozić bramce Korony i trzy punkty pozostały w Kielcach. Korona zanotowała ważną wygraną w walce o utrzymanie, natomiast Wisła Płock przegrała kolejny mecz z rzędu.