Fatalne wieści dla reprezentanta Polski! Kontuzja poważniejsza niż przypuszczano, trener przekazał szczegóły

Napastnik latem wrócił do włoskiej Serie A, trafiając na wypożyczenie do Juventusu. Wielu kibiców "Starej Damy" było początkowo sceptycznych co do Polaka, ale ten szybko udowodnił swoją przydatność do zespołu.

Nie okazał się jedynie zmiennikiem Dusana Vlahovicia, ale niejednokrotnie był partnerem Serba w ataku. To właśnie na Miliku w dużej mierze oparty był atak Juventusu, gdy Vlahović był kontuzjowany.

Niestety, teraz to Milik zmaga się z urazem, którego doznał pod koniec stycznia, w meczu z Monzą. Początkowo włoskie media informowały, że Polak powinien pauzować około miesiąca.

W pesymistycznym scenariuszu przerwa Milika miał trwać sześć tygodni. Wygląda jednak na to, że napastnika na boisku zobaczymy dopiero za kolejny miesiąc. Tak wynika przynajmniej ze słów Massimiliano Allegriego.

- Vlahović jest zdrowy, ale Milik wróci dopiero po przerwie reprezentacyjnej. Poza nim, Kaio, Locatellim i Mirettim wszyscy zawodnicy mają się dobrze. Derby z Torino nie będą jednak łatwe - powiedział szkoleniowiec Juventusu.

Wygląda więc na to, że pod dużym znakiem stoi przyjazd Milika na marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. "Biało-Czerwonych" pod koniec przyszłego miesiąca czekają spotkania z Czechami oraz Albanią.