Fatalne wieści dla Jagiellonii. Kluczowy piłkarz wypada na dłużej
W dwóch ostatnich meczach pierwszej rundy sezonu 2024/25 Jagiellonia Białystok będzie musiała radzić sobie bez swojego lidera. Kontuzji doznał Taras Romanczuk.
Taras Romanczuk nie znalazł się w składzie Jagiellonii na czwartkowe spotkanie z Mladą. Powodem była kontuzja środkowego pomocnika.
Sport.pl przekazał, że reprezentant Polski nabawił się urazu kolana na treningu przed starciem z Czechami. Pauzować ma dłużej.
Lider "Dumy Podlasia" opuści jeszcze starcie z Olimpiją Lublana. Pauzować będzie co najmniej do końca 2024 roku. Potrzebne są jednak dalsze badania, które ocenią skalę kontuzji.
To fatalne wieści dla mistrzów Polski, ale i samego piłkarza. 33-latek ma już za sobą jedną przerwę spowodowaną problemami ze zdrowiem, przepadły mu wówczas cztery spotkania.
Romanczuk to kapitan Jagiellonii. Jego umowa obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku.