Fatalne pudło napastnika Porto. Jak on to zrobił? Ten gol mógł zmienić oblicze dwumeczu z Interem [WIDEO]

Inter wygrał pierwsze spotkanie 1/8 finału Ligi Mistrzów z Porto 1:0. Zwycięskiego gola dla "Nerazzurrich" strzelił w końcówce Romelu Lukaku, który niewiele wcześniej pojawił się na boisku. Goście z Portugalii kończyli zaś ten mecz w dziesięciu, bo w 78. minucie czerwoną kartkę otrzymał Otavio.

Kto wie, czy "Smoki" nie wyjechałyby z Mediolanu z korzystnym wynikiem, gdyby w 55. minucie do siatki trafił ich napastnik, Mehdi Taremi. Irańczyk zmarnował jednak doskonałą okazję bramkową.

Taremi znajdował się na piątym metrze od bramki, kiedy to Andre Onana, golkiper Interu, instynktownie odbił strzał jednego z zawodników Porto. Kameruńczyk nie zdążył wstać, napastnikowi piłka spadła pod nogi, ale mimo to ten uderzył wprost w kierunku jeszcze leżącego bramkarza. Onana zdążył więc interweniować.

W meczu Inter - Porto nie brakowało kontrowersji. W pierwszej połowie gospodarze domagali się rzutu karnego za przewinienie na Matteo Darmianie. Sędziowie nie zdecydowali się jednak na podyktowanie "jedenastki".

Rewanżowe starcie odbędzie się 14 marca. Interowi do awansu wystarczy remis. Jednobramkowa wygrana Porto doprowadzi do dogrywki, każda wyższa niż jednym golem zapewni Portugalczykom ćwierćfinał Ligi Mistrzów.