Fatalna frekwencja na meczu reprezentacji Polski? Takich pustek nie było od ponad ośmiu lat
Reprezentacja Polski we wtorek zmierzy się na PGE Narodowym z Łotwą. Do tej pory sprzedano około 30 tysięcy biletów na to spotkanie. Tak źle na najważniejszym piłkarskim obiekcie w Polsce nie było od wielu lat.
Biało-czerwoni kompletnie zawiedli w eliminacjach do EURO 2024. Wygrali zaledwie trzy z ośmiu spotkań w grupie. Mimo tego mają szansę na wyjazd do Niemiec po marcowych barażach.
We wtorkowy wieczór drużyna prowadzona przez Michała Probierza rozegra ostatni mecz w tym roku. Będzie nim towarzyskie starcie z Łotwą, która także zakończyła już rywalizację w eliminacjach.
Wiadomo, że na PGE Narodowym od pierwszej minuty wystąpi między innymi Robert Lewandowski. Probierz podał już całą wyjściową jedenastkę. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Mimo tego spotkanie nie cieszy się zbyt dużym zainteresowaniem wśród kibiców. Na ten moment wszystko wskazuje na to, że trybuny PGE Narodowego mogą świecić pustkami.
Według danych z PZPN, które nam przekazano, do tej pory sprzedano około 30 tysięcy biletów. Należy się spodziewać, że ta liczba jeszcze wzrośnie, ale tak źle nie było od wielu lat.
Gorszą frekwencję na meczu kadry na Narodowym zanotowano tylko raz - w 2015 roku starcie z Gibraltarem obserwowało ponad 27 tysięcy widzów. Drugi najgorszy wynik to mecz z Albanią z 2021 roku przy udziale ponad 38 tysięcy kibiców.