Falstart Wisły Kraków po spadku z PKO Ekstraklasy. Tylko remis "Białej Gwiazdy" na inaugurację sezonu [WIDEO]
Wisła Kraków nie zdołała odnieść zwycięstwa w pierwszym oficjalnym meczu po spadku z PKO Ekstraklasy. Podopieczni Jerzego Brzęczka w sobotę jedynie zremisowali 0:0 z Sandecją Nowy Sącz.
Utrata miejsca w najwyższej klasie rozgrywkowej była dla "Białej Gwiazdy" ogromnym ciosem. Latem klub przeszedł spore zmiany, za które odpowiedzialny był przede wszystkim Jerzy Brzęczek. Były selekcjoner kadry pozostał na stanowisku trenera.
Kibice przy Reymonta początek sezonu uczcili racowiskiem i serpentynami. Efektem było przerwanie gry na kilka minut już na samym początku spotkania.
W 16. minucie goście mogli wyjść na prowadzenie. Po dośrodkowaniu Łukasza Kosakiewicza strzał głową oddał Damian Chmiel. Piłka po jego uderzeniu nieznacznie minęła słupek.
Jerzy Brzęczek po pierwszej części spotkania miał o czym myśleć, bo jego podopieczni nie potrafili zagrozić bramce rywali. Po przerwie nie było zresztą lepiej.
Momentami gra obronna "Białej Gwiazdy" przypominała istny kabaret. Krakowianie sprezentowali rywalom dwie świetne szanse na gola. Za każdym razem sytuację w ostatniej chwili ratował Mikołaj Biegański.
W 72. minucie najlepszą okazję dla Wisły zmarnował z kolei Igor Łasicki, pudłując z bliskiej odległości. W końcówce spotkanie znów musiało zostać przerwane ze względu na serpentyny, które wylądowały na boisku.
Ostatecznie mecz udało się dograć, ale goli się nie doczekaliśmy. Wisła Kraków tylko zremisowała 0:0 z Sandecją Nowy Sącz i na początku sezonu z pewnością nie ma powodów do optymizmu.