Fabiański o końcówce meczu: Za to kibicom należą się wielkie przeprosiny

Reprezentacja Polski pokonała dzisiaj Japonię 1:0. Łukasz Fabiański, po dwóch meczach na ławce, zagrał od pierwszej minuty.
- To nie powinno się zdarzyć na takim poziomie - tak Fabiański skomentował końcówkę spotkania. - Rywal wiedział, co działo się w drugim meczu Senegalu z Kolumbią i grał na czas, podając do siebie na własnej połowie. To niedopuszczalne żebyśmy go nie atakowali. Za to kibicom należą się wielkie przeprosiny.
Zawodnik odniósł się też do tego, że w kadrze była obawa przed kolejną porażką. - Rozmawialiśmy o tym, że nie możemy dać mega plamy, że musimy wygrać. Ogólnie nie udźwignęliśmy do końca otoczki tego turniej - wyjaśnił.
Nowy bramkarz WHU wyjaśnił także, że nie zakończy jeszcze kariery reprezentacyjnej. - Jeżeli zdrowie będzie dopisywało i moja forma, to jestem do dyspozycji trenera. Myślę, że w reprezentacji i klubie zawsze grałem na odpowiednim poziomie - podsumował.