Europejska liga podjęła decyzję ws. VAR-u. To już nieodwołalne
Norweskie kluby rekomendowały zaprzestanie korzystania z technologii VAR. Tamtejszy związek zdecydował o jej dalszych losach.
W ubiegłym roku Norwegowie pozazdrościli Szwedom, którzy nigdy nie wprowadzili technologii VAR do użytku w swoich rozgrywkach. Kibice, piłkarze, działacze i sędziowie przemówili jednym głosem.
Jednogłośnie stwierdzili oni, że system jest zawodny, zaś korzystanie z niego prowadzi do zbytniego wydłużania gry. Odbyły się także protesty polegające na wrzucaniu na murawę... kotletów rybnych.
Wydawało się, że w styczniu doszło do przełomu. Organizacja Norsk Topfotball, zrzeszająca 32 kluby z norweskiej ekstraklasy i jej zaplecza, zarekomendowała rezygnację ze stosowania VAR-u w norweskim futbolu i zaadresowała oficjalną petycję do Norweskiej Federacji Piłkarskiej. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Działacze mieli wstępnie przychylać się ku propozycji klubów. Również ze względu na... koszty. Utrzymanie technologii pochłania kolosalną część budżetu. W weekend związek definitywnie zdecydował.
W trakcie głosowania na zgromadzeniu ogólnym większość działaczy opowiedziała się za dalszym korzystaniem z systemu. 321 głosów było za, zaś 129 - przeciw. Decyzja jest nieodwołalna.
Tym samym zwycięstwo odniosła prezeska Norweskiej Federacji Piłkarskiej Lise Klaveness. Już wcześniej deklarowała się ona jako zwolenniczka VAR-u, uważając go za niezbędny dla rozwoju sędziów.
Rozpoczęcie nowego sezonu norweskiej ekstraklasy zaplanowano na 29 marca. Tym razem mistrzowskiego tytułu będzie broniło Bodo/Glimt, które skończyło w tabeli przed Brann i Vikingiem Stavanger.