EURO 2020 odbędzie się w innym formacie? "UEFA ma przynajmniej cztery warianty"

Najbliższe EURO ma zostać przeprowadzone w dwunastu miastach rozsianych po całej Europie. Jeszcze przed wybuchem pandemii koronawirusa taki pomysł budził spore kontrowersje, a w obecnej sytuacji jeszcze bardziej widoczne są wszystkie absurdy takiego rozwiązania.

Niedawno w mediach pojawiła się informacja, że turniej w całości mogłaby zorganizować Rosja. Listkiewicz nie wierzy jednak w taki scenariusz.

- Szansa przeniesienia mistrzostw Europy do Rosji jest minimalna. Raczej widzę tu działanie ze strony federacji rosyjskiej czy rządu, by trochę przypomnieć o sobie i skonsumować te udane mistrzostwa świata. Obiekty są, opinia o mundialu jest świetna i chcieliby tego spróbować ponownie - ocenił Listkiewicz w TVP Sport.

Były prezes PZPN uważa, że turniej ostatecznie zostanie zorganizowany w innym kształcie niż pierwotnie planowano. Jego zdaniem z grona gospodarzy wypadnie Baku. Azerbejdżan jest obecnie w stanie wojny z Armenią.

- Pozostali mają ciągle chrapkę. Może poza Rumunią, która zgłaszała już, że nie jest w stanie zorganizować mistrzostw. Inne kraje na pewno nie odpuszczą, świetnie sobie radzą z organizacją meczów reprezentacji - stwierdził Listkiewicz.

Niewykluczone jednak, że UEFA zmieni formułę turnieju. Zdaniem Listkiewicza turniej może zostać rozbity na mniejszą liczbę krajów.

- UEFA będzie chciała skrócić odległości, zmniejszyć dystanse. Liczbę hoteli czy lotnisk. Wielka Brytania wydaje się być świetnym wyborem. Stadionów jest tam więcej, mają bazę hotelową na najwyższym poziomie. To też jest opcja. Wydaje mi się, że UEFA narysuje koło o dużo mniejszym obwodzie niż obecne i w nim zorganizuje turniej. Wtedy byłoby to nie dwanaście, a sześć czy siedem krajów - typuje Listkiewicz.

- UEFA wariantów ma kilka, co najmniej cztery. Zostanie wybrany najlepszy - nie ma wątpliwości były szef PZPN.