Engel przejechał się po gwiazdorach futbolu. Króciutko
Jerzy Engel nie miał litości dla reprezentantów Francji i Portugalii. Nestor polskiego futbolu w wymowny sposób podsumował poziom piątkowego ćwierćfinału.
Mecz Francji z Portugalią nie był najlepszą wizytówką futbolu. Brakowało składnych akcji i konkretnych okazji. Gdy szanse się pojawiały, to zawodziła skuteczność.
Tym samym samo spotkanie zebrało bardzo recenzje. Zarzucano jeszcze brak tempa oraz pewną niechęć po obu stronach. Żaden z zespołów nie kwapił się do tego, aby zdominować rywala.
W ciekawy sposób boiskowe wydarzenia podsumował Jerzy Engel. Były szkoleniowiec wprost stwierdził, że taki mecz nie powinien wydarzyć się na mistrzostwach Europy.
- Były takie momenty, że odnosiłem wrażenie, że grają oldboje - wypalił.
- Ani jeden, ani drugi zespół nie podkręcał tempa. Były próby gry krótkimi podaniami, które zupełnie się nie sprawdzały. Według mnie za późno wpuszczono skrzydłowych. Generalnie mecz słabiutki - podsumował były selekcjoner.
Ostatecznie górą w tej nieszczególnie porywającej rywalizacji była Francja. "Trójkolorowi" w półfinale zmierzą się z Hiszpanią. Być może wtedy strzelą gola z gry, co, jak opisywaliśmy TUTAJ, jeszcze im się na tym EURO nie udało.